Witaj!

wtorek, 1 kwietnia 2014

Chapitre 1

      Patrzyłem za okno. Londyn w maju był "niesamowity". Kwiaty pięknie pachniały, a wyglądem mogły zachwycić każdego. Ludzie bawili się beztrosko w parku. Rodzice uczyli małe dzieci chodzić i cieszyli się z każdego ich postawionego kroku. Inni uczyli przedszkolaki jeździć na rowerach. Ojciec instruował nastoletniego syna jak ma prowadzić skuter. Dorośli wraz z ich podopiecznymi śmiali się i żartowali. To było takie...nudne.
        Odstawiłem szklankę z whisky na stół. Wróciłem do okna i nasunąłem na nie żaluzje. Nie miałem już ochoty patrzeć na ten beznadziejnie sztuczny obrazek. Wszyscy byli fałszywi. Tak bardzo fałszywi. Rodzice ukrywali przed dziećmi różne tajemnice. Niektóre niewinne, a niektóre bardzo mroczne. A nastolatkowie? Kłamią dorosłych na każdym kroku. W dodatku w bardzo perfidny i okrutny sposób. Oszukują, że nie piją, nie palą i nie ćpają. Dobre żarty. Ile razy na imprezach widziałem nastolatki, które puszczają się na lewo i prawo. Raz jedna prawie wpakowała mi się do łóżka.
-Może i jestem młoda, ale nigdy nie zapomnisz tej nocy-powiedziała. Mruknąłem jej coś w stylu "Idź się uczyć".
Dzieciaki nie znają znaczenia słowa "rodzina". Myślą, że rodzina to dom gdzie mogą mieszkać. Że rodzina to rodzice, którzy są dla nich istną maszynką pieniędzy. To wszystko dla nich to puste rzeczy, nic nie warte. Można je zawsze zostawić, mieć gdzieś. Dzieciaki nie wiedzą co robią kłamać rodziców. Nie wiedzą ile tracą. Niektórzy chcieliby mieć mamę, tatę, ogólnie rodzinę. Sam o chciałbym to wszystko mieć.
        Nagle usłyszałem się pukanie do drzwi. Wyrwało mnie to z moich przemyśleń.
-Wejść-krzyknąłem. Drzwi otworzyły się i do pokoju weszła kobieta. Miała około 40 lat. Była dosyć wysoka. Wiele młodszych od niej dziewczyn mogłoby pozazdrościć jej kondycji i wyglądu. Chociaż jej włosy były białe, zawsze były nienagannie ułożone. Przenikliwe niebieskie oczy mogły przejrzeć cię na wylot. Wystarczyło jedno spojrzenie, a kobieta wiedziała o ciebie wszystko.
        Zaczęła iść w moim kierunku. Poprawiła swoją sukienkę i żakiet.
-"O" jak miło cię widzieć, moje słońce co wschodzi na niebie-powiedziałem i uśmiechnąłem się. Ona była tym wyraźnie niezadowolona.
-005 ty nawet nie masz pohamowań, żeby flirtować ze swoją szefową!- Kobieta krzyknęła na mnie. Mój uśmiech zniknął.
-Dobrze, niech pani wybaczy nic nie wartemu młodzieńcowi-parsknąłem. "O" nadal była wściekła za to co powiedziałem. Taka już była. Nie mogłem z niej zażartować. Parę razy mogłem wylecieć z pracy, nie za źle wykonane zadanie, tylko za gapienie się na jej tyłek albo biust.
-Gdyby nie to, że jesteś moim najlepszym agentem od dawna byś tu nie pracował.-Ostrzegła mnie szefowa (żeby to pierwszy raz)
-Co poradzę, że jestem niezwykle przystojny i żadna kobieta mi się nie oprze? -Zapytałem retorycznie. Rzecz jasna powiedziałem to z zadowoleniem. "O" przywróciła teatralnie oczami. Robiła to zawsze gdy uważałem się za kogoś niezwykłego.
-Jesteś taki sam jak 10 lat temu-wycedziła kobieta.
-Naprawdę? Od początku byłem niezwykle seksowny i czarujący? Wiedziałem, że mój urok osobisty jest wręcz pozwalający, ale nie wiedziałem, że aż tak!- Zaśmiałem się, a kobieta skarciła mnie uderzając moje ramię.
-Harry masz się natychmiast uspokoić!- Krzyknęła na mnie. Uciszyłem się. Stwierdziłem, że nie ma sensu się z nią dalej przekomarzać. To ja mogłem wyjść na tym gorzej niż ona.-Zachowaj teraz chociaż jakiś minimalny spokój-rozkazała. Siadłem za biurkiem, a kobieta zrobiła to samo. Siedziała po drugiej stronie. Ciekawiłem się czego ode mnie chciała. O nie przychodzi do ludzi "od tak sobie" na herbatkę. Nie zawracałaby sobie głowy. Pomyślałem, że może jej chodzić o przemytników narkotyków. Albo dostali anonimowy telefon, że ktoś szykuje zamach na premiera bądź królową. .
-Ktoś ma do ciebie prośbę-zaczęła niechętnie.-Ja przyszłam cię prosić o jedno.
-Zamieniam się w słuch-odparłem.
-Chciałam cię prosić o dyskrecję i o to, żebyś zachował się jak prawdziwy dżentelmen.-Mówiła dalej. Wtedy kompletnie nie rozumiałem o co jej chodzi. "Dyskrecja", "Bycie dżentelmen"? Pomyślałem, że mogło jej chodzić o ochronę jakiejś ambasadorki albo córki biznesmena.
-To może wytłumacz mi o co chodzi?- Zaproponowałem. Kobieta oparła się o fotel. Wyraźnie zaczęła nad czymś intensywnie rozmyślać. Nerwowo wodziła wzrokiem po ścianie jakby było w niej coś interesującego.
-On się uparł. Powiedziałam mu, że byłbyś ostatnią osobą, którą bym o to poprosiła, ale nie.-Powiedziała po kilku minutach milczenia i ciszy. Nie zadowoliły mnie jej słowa. Po pierwsze poczułem się urażony. Moje ego poczuło jakby ktoś je przebił nożem. Po drugie i najważniejsze nadal nie wiedziałem czego ode mnie oczekiwała. Byłem tym bardzo zirytowany. Nie lubiłem czekać na odpowiedź. Nienawidziłem ogólnie czekania.
-Raczysz mi powiedzieć czego chcesz?!-nie wytrzymałem i podniosłem głos. Kobieta przetarła oczy.
-Oczekuje żebyś obiecał mi tylko jedno-niemal szepnęła. Pochyliła się nad biurkiem żeby się do mnie zbliżyć.-Masz nic nie odwalić.-Popatrzyła mi prosto w oczy.
-Obiecuję-kobieta nadal patrzyła na mnie z niepewnością. Nigdy jej takiej nie widziałem. Jakby się czymś martwiła. Bała się.-Przysięgam na Styks-wypaliłem z uśmiechem. Chciałem jakoś rozluźnić sytuację. Chyba podziałało, bo O delikatnie się uśmiechnęła. Wstała i ruszyła w kierunku drzwi.
-Chwila, chwila to może dobry czas na wyjaśnienie o co ci chodzi?- zaproponowałem. Kobieta odwróciła się.


-Musimy iść do agenta 009, on wszystko ci wyjaśni- powiedziała i pierwszy raz od bardzo dawna usłyszałem w jej głosie łagodność.
_________________________________________________________________________________

Oto jest pierwszy rozdział! Mam nadzieję, że wam się spodobał! Co sądzicie o Harrym? A co o tajemniczej O? Co Harry musi zrobić i czemu O jest taka małomówna? Jakieś pomysły? PISZCIE! Od razu mam też ogłoszenie dotyczące pojawiania się rozdziałów. Będą dodawane co tydzień we wtorek. To by było na tyle w kwestiach organizacyjnych. Całuski misiaczki :*

7 komentarzy:

  1. Julciu jest jeden błąd :D Harry to 005 i Jared to 005 :* A tak to świetne *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Już nie mogę doczekać się następnego!!
    Wszystko jest bardzo ciekawe i fajnie się czyta :)xx
    Czy mogłabyś mnie informować?
    @NiamsLov

    OdpowiedzUsuń
  3. <3 <3 WIESZ< ŻE JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ! czekam czekam czekam <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgubiłam się, ale to na prawdę dobrze, bo oznacza, że fabuła będzie skomplikowana. Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już mi się podoba! Czemu taki krótki? :( czekam z niecierpliwością xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudo, czekam na następny :)
    @kidrauhliaj

    OdpowiedzUsuń